Zazwyczaj sesje ciążowe czy rodzinne, które dla Was wykonuję odbywają się w bardzo kameralnym gronie. Tym razem było jednak zupełnie inaczej 😉
Shami wpadł na bardzo dobry pomysł, aby w prezencie urodzinowym podarować Uli voucher na sesję zdjęciową. Z uwagi na to, że Ula i Shami nie mieszkają w Polsce w zrobienie niespodzianki przyszłej mamie zaangażowanych było kilka osób, ale najważniejsze, że niespodzianka się udała i z tego, co wiem Ula była pozytywnie zaskoczona, choć na przygotowanie się do sesji miała zaledwie dwa dni 🙂
Ich pobyt w kraju był krótki, data sesji ustalona z góry, w planach wiosenny plener wśród kwitnących drzew, ale pogoda spłatała nam figla 😉 Deszcz, grad i silny wiatr nie zachęcały do wyjścia w plener i bardzo szybko musieliśmy znaleźć plan B. I w tym miejscu należą się ogromne podziękowania dla całej ekipy z Zajazd Grochowiak za udostępnienie wnętrza w ostatniej chwili, ciepłe przyjęcie nas i pomoc 🙂
Ula wygląda w ciąży przepięknie, a razem tworzą niezwykle energetyczną i radosną parę 🙂 Niedługo powitają na świecie maluszka, a szczęście aż od nich bije i myślę, że udało się to pokazać na zdjęciach 🙂
Zapraszam do oglądania 🙂