Tak niedawno fotografowałam maleńką kruszynkę, która dopiero co przyszła na świat, a tymczasem Zuzia skończyła już roczek 🙂 Spotkałyśmy się w damskim gronie na sesję mamy i córki, było dużo zabawy i śmiechu, a zdjęcia powstawały przy okazji, naturalnie, bez pozowania 🙂
Takie sesje uświadamiają mi jeszcze bardziej, że warto w tej naszej zabieganej codzienności wygospodarować jedno przedpołudnie na rodzinną sesję, aby potem cieszyć się takimi kadrami przez lata 🙂
Zapraszam do oglądania!